Na skróty
-
Rozkład jazdy
-
Kup bilet online
-
Wyszukaj połączenie
-
Punkty sprzedaży biletów
-
Ulgii i uprawnienia
O pieniądzach i taborze
O pieniądzach i taborze
Ostatnimi czasy w mediach pojawiają się informacje na temat sytuacji w Miejskim Zakładzie Komunikacji w Toruniu...
O pieniądzach i taborze
Ostatnimi czasy w mediach pojawiają się informacje na temat sytuacji w Miejskim Zakładzie Komunikacji w Toruniu. W nawiązaniu do tych publikacji zarząd spółki wyjaśnia poruszane w nich kwestie.
Niektórzy kierowcy miejskich autobusów skarżą się na zbyt niskie pensje i niewystarczające ich zdaniem podwyżki. W mediach pojawiła się kwota 2,2 tys. zł „na rękę”. Byłoby to rzeczywiście niedużo biorąc pod uwagę, jak trudną i odpowiedzialną pracę wykonuje kierowca. Należy tu jednak wyjaśnić, że taka kwota to wysokość pensji netto, którą otrzymuje kierowca „na start”, bez nadgodzin, premii i innych dodatków, które dostaje każdy pracownik, oczywiście także ten, który dopiero rozpoczyna pracę w MZK. Średnia pensja kierowcy w spółce, z nadgodzinami i premią, to prawie 4,3 tys. zł brutto (czyli prawie 3 tys. zł netto), przy czym nie zawiera ona np. nagród jubileuszowych itp. Trzeba tu dodać, że nadgodziny, od początku zatrudnienia, płacone są w wysokości 100% (podczas gdy Kodeks Pracy wymaga tylko 50%), a od kwietnia br. spółka wypłaca kierowcom także dodatek za pracę w niedziele i święta w wysokości 5 zł za godzinę, zaś w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia, Wielkanocy i 1 listopada – 7 zł za godzinę. Do tego trzeba doliczyć gratyfikacje wynikające z funduszu socjalnego: dwukrotne w ciągu roku dofinansowanie do wypoczynku dzieci i młodzieży w wysokości od 650 do 850 zł miesięcznie brutto, tzw. „wczasy pod gruszą” – od 1050 do 1250 zł brutto (w obu przypadkach w zależności od dochodu na członka rodziny) czy pakiet medyczny, który gwarantuje pracownikom i członkom ich rodzin możliwość skorzystania w krótkim czasie z porad lekarzy specjalistów oraz z zabiegów.
Kilka miesięcy temu Zarząd Spółki rozmawiał z pracownikami o podwyżkach. Należy tu podkreślić, że podczas tych rozmów nie było mowy o strajku. W efekcie rozmów, w myśl zawartego 12 lutego br. porozumienia, od lipca br. wprowadzone zostały podwyżki. Średnio wyniosą one między 200 a 400 zł, przy czym najwyższe – sięgające ponad 400 zł brutto, przyznano właśnie kierowcom oraz motorniczym. To dużo czy mało? Kwestia względna. Naturalną rzeczą jest, że niemal każdy chciałby zarabiać jak najwięcej. Należy jednak wziąć pod uwagę fakt, że tylko w tym roku, czyli przez zaledwie 6 miesięcy, na wspomniane podwyżki spółka przeznaczy ponad 2,5 mln zł. Co ważne, jesienią br. prowadzone będą rozmowy odnośnie wysokości płac w latach następnych.
Tak jak w większości przedsiębiorstw tego typu w Polsce, spółce brakuje kierowców. Braki kadrowe to jednak problem nie tylko toruński. Boryka się z nim wiele polskich miast. Tak samo zresztą jak z brakiem murarzy, lekarzy i wielu innych fachowców. Na dzień dzisiejszy w MZK w Toruniu brakuje niespełna 30 kierowców. Niedobory mają związek m.in. z rozszerzeniem oferty przewozów MZK, których jest coraz więcej. W ciągu ostatnich 5 lat oferta ta wzrosła o ok. 20 procent. Dobra wiadomość jest taka, że obecnie 13 nowych się szkoli. Szkolenia dla chętnych prowadzimy przez cały czas w naszym Ośrodku Szkolenia Kierowców. Ponadto przy poszukiwaniu pracowników między innymi współpracujemy z Powiatowym Urzędem Pracy i gminami ościennymi, ogłaszamy nabory na portalu pracuj.pl i prowadzimy działania na portalu goldenline. Obecnie prowadzimy także kampanię poprzez plakaty zachęcające do podjęcia pracy jako kierowca miejskiego autobusu wyeksponowane w wiatach przystankowych, naszych pojazdach oraz na monitorach LED w autobusach. Zatrudniamy także osoby zajmujące łączone stanowiska kierowcy lub motorniczego, które w razie potrzeby pracują w jednym lub drogim środku transportu.
Autobusy MZK w Toruniu obsługują 37 linii dziennych i trzy linie nocne. Długość linii autobusowych to 486 kilometrów. Codziennie na ulice wyjeżdża 120 wozów. Rocznie pokonują one ponad 10,2 miliona kilometrów. Obecnie spółka eksploatuje 142 autobusy: 5 marki Ursus, 48 marki Solaris, 38 marki Man, a pozostałe 51 to Jelcze. Obecnie (stan na 2.07.2018 r.) średni wiek autobusów to 11,6 lat.
By poprawić komfort, przede wszystkim pasażerom, ale i kierowcom, spółka sukcesywnie doposaża swój tabor. Tylko w tym roku podpisała umowę na dostawę 35 nowoczesnych autobusów. Pojawią się one na toruńskich ulicach jesienią. Wówczas stare wozy będą sukcesywnie wycofywane i sytuacja znacząco się poprawi. W następnych latach planujemy zakup pięciu składów tramwajowych i trzech pojazdów technicznych oraz kilkunastu nowych autobusów, w tym sześciu elektrycznych i niezbędnej infrastruktury (w tym zespołów ładujących magazyny energii, tj. ładowarek zajezdniowych oraz pantografowych).
Warto podkreślić, że Toruń stawia na elektromobilność. 20 lutego 2017 roku w Warszawie prezydent Torunia Michał Zaleski podpisał list intencyjny dotyczący współpracy w zakresie elektromobilności.Sygnatariuszami listu, poza prezydentem Torunia, jest Minister Rozwoju i Finansów, Minister Energii, Polski Fundusz Rozwoju S.A., Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Narodowe Centrum Badań i Rozwoju – w jego myśl do 2023 r. w Toruniu ma być nawet 50 elektrycznych autobusów.
Polityka kadrowa, jak również sprawy pracownicze realizowane są w spółce zgodnie z przepisami prawa pracy, w tym regulacjami wewnątrzzakładowymi. Zarząd spółki przykłada najwyższą wagę do poszanowania podstawowych praw pracowniczych, takich jak równość wobec prawa czy też wolność zrzeszania się. Należy tu podkreślić, że pracownicy są oceniani według kryteriów merytorycznych, a nie np. przynależności związkowej.
W kwestii umów o pracę z kierowcami należy wyjaśnić, że są one zawierane zgodnie z obowiązującymi przepisami – pierwsza na trzymiesięczny okres próbny, potem na czas określony, który zgodnie z prawem może trwać do 33 miesięcy, a następnie na czas nieokreślony. To właściwe rozwiązanie. Bo trudno, aby osobę, która podejmuje pracę na odpowiedzialnym, związanym z bezpieczeństwem pasażerów i innych uczestników ruchu drogowego stanowisku kierowcy, zatrudniać od razu na czas nieokreślony. Takie działanie, bez sprawdzenia rzeczywistych kwalifikacji i predyspozycji w tak trudnym zawodzie, byłoby rażącą lekkomyślnością i wyrazem braku dbałości o bezpieczeństwo.
Ostatnimi czasy w mediach pojawiają się informacje na temat sytuacji w Miejskim Zakładzie Komunikacji w Toruniu. W nawiązaniu do tych publikacji zarząd spółki wyjaśnia poruszane w nich kwestie.
Niektórzy kierowcy miejskich autobusów skarżą się na zbyt niskie pensje i niewystarczające ich zdaniem podwyżki. W mediach pojawiła się kwota 2,2 tys. zł „na rękę”. Byłoby to rzeczywiście niedużo biorąc pod uwagę, jak trudną i odpowiedzialną pracę wykonuje kierowca. Należy tu jednak wyjaśnić, że taka kwota to wysokość pensji netto, którą otrzymuje kierowca „na start”, bez nadgodzin, premii i innych dodatków, które dostaje każdy pracownik, oczywiście także ten, który dopiero rozpoczyna pracę w MZK. Średnia pensja kierowcy w spółce, z nadgodzinami i premią, to prawie 4,3 tys. zł brutto (czyli prawie 3 tys. zł netto), przy czym nie zawiera ona np. nagród jubileuszowych itp. Trzeba tu dodać, że nadgodziny, od początku zatrudnienia, płacone są w wysokości 100% (podczas gdy Kodeks Pracy wymaga tylko 50%), a od kwietnia br. spółka wypłaca kierowcom także dodatek za pracę w niedziele i święta w wysokości 5 zł za godzinę, zaś w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia, Wielkanocy i 1 listopada – 7 zł za godzinę. Do tego trzeba doliczyć gratyfikacje wynikające z funduszu socjalnego: dwukrotne w ciągu roku dofinansowanie do wypoczynku dzieci i młodzieży w wysokości od 650 do 850 zł miesięcznie brutto, tzw. „wczasy pod gruszą” – od 1050 do 1250 zł brutto (w obu przypadkach w zależności od dochodu na członka rodziny) czy pakiet medyczny, który gwarantuje pracownikom i członkom ich rodzin możliwość skorzystania w krótkim czasie z porad lekarzy specjalistów oraz z zabiegów.
Kilka miesięcy temu Zarząd Spółki rozmawiał z pracownikami o podwyżkach. Należy tu podkreślić, że podczas tych rozmów nie było mowy o strajku. W efekcie rozmów, w myśl zawartego 12 lutego br. porozumienia, od lipca br. wprowadzone zostały podwyżki. Średnio wyniosą one między 200 a 400 zł, przy czym najwyższe – sięgające ponad 400 zł brutto, przyznano właśnie kierowcom oraz motorniczym. To dużo czy mało? Kwestia względna. Naturalną rzeczą jest, że niemal każdy chciałby zarabiać jak najwięcej. Należy jednak wziąć pod uwagę fakt, że tylko w tym roku, czyli przez zaledwie 6 miesięcy, na wspomniane podwyżki spółka przeznaczy ponad 2,5 mln zł. Co ważne, jesienią br. prowadzone będą rozmowy odnośnie wysokości płac w latach następnych.
Tak jak w większości przedsiębiorstw tego typu w Polsce, spółce brakuje kierowców. Braki kadrowe to jednak problem nie tylko toruński. Boryka się z nim wiele polskich miast. Tak samo zresztą jak z brakiem murarzy, lekarzy i wielu innych fachowców. Na dzień dzisiejszy w MZK w Toruniu brakuje niespełna 30 kierowców. Niedobory mają związek m.in. z rozszerzeniem oferty przewozów MZK, których jest coraz więcej. W ciągu ostatnich 5 lat oferta ta wzrosła o ok. 20 procent. Dobra wiadomość jest taka, że obecnie 13 nowych się szkoli. Szkolenia dla chętnych prowadzimy przez cały czas w naszym Ośrodku Szkolenia Kierowców. Ponadto przy poszukiwaniu pracowników między innymi współpracujemy z Powiatowym Urzędem Pracy i gminami ościennymi, ogłaszamy nabory na portalu pracuj.pl i prowadzimy działania na portalu goldenline. Obecnie prowadzimy także kampanię poprzez plakaty zachęcające do podjęcia pracy jako kierowca miejskiego autobusu wyeksponowane w wiatach przystankowych, naszych pojazdach oraz na monitorach LED w autobusach. Zatrudniamy także osoby zajmujące łączone stanowiska kierowcy lub motorniczego, które w razie potrzeby pracują w jednym lub drogim środku transportu.
Autobusy MZK w Toruniu obsługują 37 linii dziennych i trzy linie nocne. Długość linii autobusowych to 486 kilometrów. Codziennie na ulice wyjeżdża 120 wozów. Rocznie pokonują one ponad 10,2 miliona kilometrów. Obecnie spółka eksploatuje 142 autobusy: 5 marki Ursus, 48 marki Solaris, 38 marki Man, a pozostałe 51 to Jelcze. Obecnie (stan na 2.07.2018 r.) średni wiek autobusów to 11,6 lat.
By poprawić komfort, przede wszystkim pasażerom, ale i kierowcom, spółka sukcesywnie doposaża swój tabor. Tylko w tym roku podpisała umowę na dostawę 35 nowoczesnych autobusów. Pojawią się one na toruńskich ulicach jesienią. Wówczas stare wozy będą sukcesywnie wycofywane i sytuacja znacząco się poprawi. W następnych latach planujemy zakup pięciu składów tramwajowych i trzech pojazdów technicznych oraz kilkunastu nowych autobusów, w tym sześciu elektrycznych i niezbędnej infrastruktury (w tym zespołów ładujących magazyny energii, tj. ładowarek zajezdniowych oraz pantografowych).
Warto podkreślić, że Toruń stawia na elektromobilność. 20 lutego 2017 roku w Warszawie prezydent Torunia Michał Zaleski podpisał list intencyjny dotyczący współpracy w zakresie elektromobilności.Sygnatariuszami listu, poza prezydentem Torunia, jest Minister Rozwoju i Finansów, Minister Energii, Polski Fundusz Rozwoju S.A., Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Narodowe Centrum Badań i Rozwoju – w jego myśl do 2023 r. w Toruniu ma być nawet 50 elektrycznych autobusów.
Polityka kadrowa, jak również sprawy pracownicze realizowane są w spółce zgodnie z przepisami prawa pracy, w tym regulacjami wewnątrzzakładowymi. Zarząd spółki przykłada najwyższą wagę do poszanowania podstawowych praw pracowniczych, takich jak równość wobec prawa czy też wolność zrzeszania się. Należy tu podkreślić, że pracownicy są oceniani według kryteriów merytorycznych, a nie np. przynależności związkowej.
W kwestii umów o pracę z kierowcami należy wyjaśnić, że są one zawierane zgodnie z obowiązującymi przepisami – pierwsza na trzymiesięczny okres próbny, potem na czas określony, który zgodnie z prawem może trwać do 33 miesięcy, a następnie na czas nieokreślony. To właściwe rozwiązanie. Bo trudno, aby osobę, która podejmuje pracę na odpowiedzialnym, związanym z bezpieczeństwem pasażerów i innych uczestników ruchu drogowego stanowisku kierowcy, zatrudniać od razu na czas nieokreślony. Takie działanie, bez sprawdzenia rzeczywistych kwalifikacji i predyspozycji w tak trudnym zawodzie, byłoby rażącą lekkomyślnością i wyrazem braku dbałości o bezpieczeństwo.